W zdrowym ciele zdrowy duch, a starzy Indianie mawiają, że odwrotnie też:

Ze zdrowym duchem, zdrowe ciało.

Współczesna wiedza i medycyna naturalna dają nam całą paletę przebadanych i skutecznych metod podnoszenia i utrzymywania swojego umysłu na bardzo wysokim poziomie bez zadyszki i bez skutków ubocznych, a wręcz z pozytywnymi skutkami trwałymi.

Oczyszczanie

Zatem zacznijmy od początku, czyli obowiązkowego oczyszczania organizmu, przede wszystkim, z pasożytów. Według danych WHO 95% ludzi na świecie ma w swoim organizmie od 1 do 5 gatunków robaków ludzkich, które poważnie zagrażają ich zdrowiu, często temu umysłowemu.

Tutaj mamy kilka rozwiązań, szybko i konkretnie można lekiem Vermox – jest na receptę, kuracja trwa 3 dni i warto ją powtórzyć. Mamy też metody naturalne, np.: pasożyty możemy zwalczać jedząc grzyby, a dokładnie kurki. Zwierają one hitinmannozę, substancję, której nie można podgrzewać do temperatury powyżej 55C. Niepodgrzewana działa podobnie jak tujon zawarty w piołunie i wrotyczu, czyli paraliżuje układ nerwowy ludzkich pasożytów, co przy odpowiednim stężeniu prowadzi do ich śmierci. Hitinmannoza ma też „rozpuszczać” jaja pasożytów. W Internecie jest masa przepisów na nalewki z kurek albo gotowe mieszanki przeciwpasożytnicze. Wsparciem kuracji mogą być środki zawierające liście orzecha włoskiego czy pospolity czosnek.

Nowy termin Festiwal wibracje

Dotlenienie

Po odrobaczeniu, a nim przejdziemy dalej, nadmieniam, że ruch to zdrowie także umysłu; trzeba mózg dotleniać, więc regularnie biegamy, chodzimy i się wyginamy. Ciekawostką jest to, że wielu znanych ze swojego umysłu ludzi lubiło spacerować podczas pracy, że wymienię Alberta od teorii względności oraz Billa Gate’sa od okien.

Rośliny

Wsparciem dla pracy naszego mózgu będzie także bacopa monnieri (Bakopa drobnolistna). Roślina znana była już medycynie ajurwedyjskiej, gdzie stosowano ją, jako środek tonizujący układ nerwowy oraz poprawiający pamięć i kognicję. Jednym z jej kluczowych jest działanie przeciwlękowe i uspokajające. W badaniu z jednorazowym użyciem ekstraktu Bacopa (CDRI-08) lub placebo, wykonywano pakiet testów kognitywnych. W wynikach zaobserwowano subtelną poprawę samopoczucia i obniżenie poziomu lęku. Zanotowano także spadek poziomu kortyzolu w grupie z największą dawką. Podczas testów u myszy potwierdzono podobno działanie przeciwlękowe i przeciwdepresyjne (ciekawe jak wygląda badanie antydepresyjne u szczurów??). Na rynku jest cała masa suplementów z Bacopą.

Suple

Dla naoliwienia synaps naszego mózgu nieodzowny jest komplet witamin z grupy B oraz żelazo, magnez i cynk. To wiedza potoczna. Dodam: w przypadku cynku przeprowadzono badania potwierdzające, że jego długi niedobór ma wpływ na zwiększenie ryzyka depresji. Odnośnie magnezu, nie trzeba go suplementować, bo popularne są kąpiele z dodatkiem chlorku magnezu, który doskonale wchłania się przez skórę.

Przeczytaj o diecie dla mózgu TUTAJ.

Jelita

No i probiotyki oraz flora bakteryjna jelit. Temat staje się popularny i dobrze. Okazuje się, że 80% gospodarki serotoninowej w organizmie regulowane jest przez jelita. Jelita – drugi mózg. Takie hasło widuje tu i tam. Owszem, bez zdrowych jelit nie mamy szans na optymalne i radosne korzystanie z potencjału naszych wspaniałych neuronów.

Serotonina to neuroprzekaźnik odpowiedzialny za całą masę funkcji, a jego niedobór prowadzi do stanów lękowych i depresji.

Serotonina służy do przekazywania wiadomości między komórkami nerwowymi, pośredniczy w przenoszeniu informacji w mózgu, reguluje funkcje poznawcze oraz dba o zachowanie zdrowego cyklu dobowego. Organizm tworzy serotoninę przy udziale witamin z grupy B oraz tryptofanu. Tego drugiego sporo znajdziemy w bananach, orzechach włoskich, pestkach dyni, jajach oraz halibucie.

Jelita to też probiotyki. Zatem na stałe wprowadzamy do jadłospisu coś, czym kuchnia polska szczycić się powinna na świecie całym – zepsutym jedzeniem, czyli kefirami (niegdyś to się nazywało zsiadłe mleko), kiszonymi ogórkami, kiszoną kapustą – zatem kisimy, fermentujemy i jemy. A jak wyjedziemy za granicę i nie ma naszych kiszonek to można łykać pastylki. Tutaj zwróćcie uwagę na skład suplementów szczególnie na zawartością szczepów bakterii Lactobacillus – im więcej tym lepiej. Można je mnożyć w organizmie jedząc też gorzką czekoladę, którą dodatkowo uzupełnimy magnez.

Omega 3 i 6

Oczywiście kwasy Omega 3 i 6. Najlepiej dużo świeżego tłoczonego na zimno oleju z czego się da i ryby, ryby, najlepiej z zimnych mórz. Tu też możemy wspierać się suplementacją – tylko zwracajcie uwagę na jakość produktów, bo kwasy omega szybko się utleniają.

Na koniec kilka słów bardziej o zdrowiu, ale z mózgiem w tle.

Uziemienie

Badania trwają, ale osobiście uważam, że warto zadbać o kontakt z ziemią, chodzi o wyjście raz w tygodniu do lasu żeby pochodzić boso. Ziemia rezonuje w wielu częstotliwościach (z popularną częstotliwością Schumana, 7,83Hz). Są badania, które wskazują, że dla naszego zdrowia ważny jest kontakt z tym ziemskim drżeniem. To są spostrzeżenia, które podobno trochę niechcący wyszły na światło dzienne przy okazji badań astronautów. Okazało się, że astronautom zdrowie na orbicie pogarsza się prawdopodobnie także przez brak kontaktu z ziemskim polem elektromagnetycznym.

Las

Do tego powietrze w lesie jest ujemnie zjonizowane, a to ważne między innymi w procesach odżywiania komórek. Jest też coś szczególnego w lesie, zauważyłem to po latach.. W lesie jest zielono. A ten kolor tonizuje poszarpane nerwy i działa kojąco.

Przeczytaj o uziemieniu TUTAJ.

Medytacja

Medytowanie, to takie siedzenie. Ale żeby to siedzenie coś dawało, trzeba wspinać się na wyższe, zapomniane w codziennym życiu, stopnie naszej świadomości. Zacząć medytacje można od utrzymywaniu skupienia na swoim oddechu, a kiedy zdamy sobie sprawę jak jest to trudne to możemy rozpocząć normalną pracę.

Od lat medytacja jest przedmiotem badań neurologicznych. Jest cała gama doświadczeń, które potwierdzają, że medytacja działa na fizyczne i falowe funkcje mózgu.

Wzmacnia fale alfa, a osłabia beta. W rezultacie tego obniża się aktywność emocjonalnych struktur mózgu (ciała migdałowate) i optymalizuje się wydzielanie neuroprzekaźników regulujących samopoczucie takich jak wspomniana wcześniej serotonina.

Szereg eksperymentów przeprowadzono m.in. na Uniwersytetu w Michigan. Badano różnice w gęstości istoty szarej ocenianej metodą rezonansu magnetycznego przed i po zakończeniu kursu, który obejmował szeroką gamę ćwiczeń psychicznych i fizycznych nakierowanych na rozwój zdolności do skupiania uwagi. Wyniki wykazały, że kurs spowodował u uczestników istotne zmiany w ilości połączeń między neuronami. Zmiany zaobserwowano przede wszystkim w hipokampie (rejonie mózgu zaangażowanym w procesy pamięci, uczenia się i kontrolowania emocji). Ilość substancji szarej wzrosła również w innych rejonach np. połączeniu skroniowo-ciemieniowym, w móżdżku i jądrach pnia mózgu. Równocześnie zaobserwowano osłabienie połączeń w zespole jąder migdałowatych odpowiedzialnych za odczuwanie stresu i lęku. W grupie kontrolnej nie odnotowano istotnych zmian.

Tyle nauki, dla mnie medytacja to przede wszystkim złapanie się tym ile rzeczy dzieje się w mojej głowie, uspokojenie się i uświadomienie, bycie bliżej siebie, lepszy balans między intuicją, a wyższą świadomością. Ale tam, w swoim umyśle, każdy już znajdzie swoje własne demony do ujeżdżenia.

Więcej nt dbania o siebie znajdziesz w programie Festiwalu Wibracje 3/6 września 2020.

Sprawdź PROGRAM!

Autor: Łukasz Gołoś

Łukasz Gołoś Festiwal WibracjeOrganizator Festiwalu Wibracje, z wykształcenia archeolog i dziennikarz, hobbystycznie podróżnik – filmowiec, miłośnik staropolskiej kuchni wegetariańskiej. Kibicuje naukowcom w pracach nad połączeniem modelu standardowego mechaniki kwantowej z teorią względności. Popiera grawitację i zdrowy rozsądek. Brakuje mu czasu na regularne uzupełnianie profilu na fb, preferuje życie w realu.

 

 

 

Festiwal Wibracje